Spływ kajakowy pierwszaków rzeką Obrą – przygoda pełna wyzwań i integracji

lubuskiemazury
3 dni temu
2 minut(y) czytania

Miniony weekend przyniósł wyjątkowe przeżycia dla uczestników Spływu kajakowego pierwszaków rzeką Obrą, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Euro Jumelages. Mimo kapryśnej aury, która na starcie w Starym Dworku powitała kajakarzy deszczem, grupa udowodniła, że prawdziwa pasja do przygody nie zna ograniczeń.

Trasa i wyzwania

Spływ przebiegał malowniczą, choć wymagającą trasą: Stary Dworek – Lisia Polana – Skwierzyna. Organizatorzy określili ją jako średnio trudną – i rzeczywiście nie zabrakło emocji. Zwałki, wywrotki i niespodziewane przeszkody stanowiły doskonałą okazję do szkolenia techniki. Nad bezpieczeństwem i szlifowaniem umiejętności czuwał doświadczony kajakarz Ireneusz Kalitko, który dzielił się wskazówkami i wspierał mniej pewnych uczestników.

Różnorodna grupa, wspólny cel

Jednym z największych atutów spływu była różnorodność uczestników – od najmłodszych dzieci w wieku wczesnoszkolnym, przez młodzież, aż po dorosłych. Choć różniło ich wiele, łączyła wspólna przygoda i równe doświadczenie w kajakarstwie, co nadało wydarzeniu niepowtarzalnego kolorytu.

Zakończenie z przyrodniczym akcentem

Po emocjonującym dniu na wodzie uczestnicy spotkali się przy ognisku, gdzie czekał na nich ciepły posiłek i tradycyjne pasowanie na kajakarza. Wspólna integracja trwała do wieczora, a jej niezwykłą oprawę stanowiły nie tylko ogniste płomienie, lecz także – dosłownie – „flesze z nieba”, czyli błyskawice oraz piękna tęcza, która zamknęła ten pełen wrażeń dzień.

Niezapomniane wspomnienia

Choć spływ obfitował w trudne momenty, to właśnie one sprawiły, że uczestnicy będą go wspominać przez długi czas. Była to lekcja wytrwałości, współpracy i radości z pokonywania własnych ograniczeń.

Organizatorzy już zapowiadają kolejne wydarzenia, które – jak ten spływ – z pewnością zintegrują miłośników przygód na wodzie i dostarczą im niezapomnianych przeżyć.